Już od dziecka zawsze interesowały mnie kosmetyki mojej mamy. Podziwiłam z jaką elegancja i gracją je nakłada obserwując jak pod ich wpływem jej twarz nabiera blasku. Gdy dorosłam kosmetyka stała się moim głównym zainteresowaniem, a kiedy przyszło wybrać mi kierunek dalszej nauki nie miałam wątpliwości, że chcę iść dalej tą drogą. Teraz jestem już profesjonalistką w swoim fachu i pracuje w jednym z największych salonów kosmetycznych w moim mieście.
Jak powinien wyglądać salon kosmetyczny?
Jako zdolna osoba z ogromnym wachlarzem umiejętności mogłam przebierać w ofertach pracy. Zależało mi nie tylko na wysokiej pensji, ale przede wszystkim na dobrych warunkach pracy. Każda kosmetyczka wie, że odpowiednio przygotowane i wyposażone stanowisko to podstawa pracy w tym zawodzie. Dlatego właśnie wybrałam salon, w którym aktualnie pracuje. Jest tutaj miła atmosfera i ogromny nacisk na profesjonalizm. Mamy tutaj kilka stanowisk, które wykorzystujemy w zależności od wykonywanych zabiegów. Każda z kosmetyczek jest wyposażona w swoje własne przybory i odmienne kolorystycznie sukienki kosmetyczne. Aby ułatwić klientom rozróżnianie nas każda z nas ubiera się w swój odrębny kolor. Mi przypada fiolet, który na stałe zagościł nawet w mojej domowej garderobie. Nasze sukienki nie wyglądają jak standardowe fartuchy w salonach kosmetycznych. Są dostosowane do naszych potrzeb i wymogów pracy, ale przy tym pozostają kobiecym strojem, w którym czujemy się pewnie i swobodnie. Na tle naszego jasnego w pełni wyposażonego salonu w kolorowych sukienkach kosmetycznych wyglądamy obłędnie i może to sprawia, że tak wiele osób postanawia skorzystać z naszych usług.
Praca jako kosmetyczka nauczyła mnie, że nie liczy się tylko jakoś twojej pracy, ale również jej oprawa. Nasza szefowa dba o to nieustannie, a salon ma z tego tylko i wyłącznie korzyści. Nie wiem czy to zasługa atmosfery w pracy, czy to przez te sukienki kosmetyczne, ale codziennie chodzę do pracy z uśmiechem na ustach i czuje, że to idealne dla mnie miejsce.