Od kilkunastu miesięcy na dachu naszego domu zamontowane są ogniwa fotowoltaiczne. Po ponad roku od ich zamontowania mam swoje pierwsze wnioski i obserwacje, którymi chciałbym się w tym miejscu podzielić. Na sam początek powiem tylko, że była to najlepsza decyzja dotycząca się oszczędzania, jaką wspólnie z żoną podjęliśmy. Już piszę dlaczego właśnie tak jest.
Dzięki fotowoltaice oszczędzamy kilka tysięcy rocznie
Powiem szczerze, że podchodziłem do tego rozwiązania bardzo sceptycznie, ale dałem się przekonać swojemu szwagrowi, który zajmował się fotowoltaiką zawodowo. To od niego dowiedziałem się wszystkiego na temat energii odnawialnej i produkcji własnego prądu na domowe potrzeby. Wybrałem firmę, która instalacje oferowała najtaniej, ale miała naprawdę dobrą opinię i renomę. W domu mieszkamy w trójkę z żoną i naszym synkiem, więc nasze zużycie prądu jest dokładnie takie ile wynosi średnie zużycie prądu dla trzyosobowej rodziny. Rachunki za prąd płaciliśmy na poziomie dwustu złotych miesięcznie. Teraz nie płacimy nic odkąd na naszym dachu pojawiła się fotowoltaika Toruń to miasto, z którego zamówiliśmy naszą instalację. Zatem na samych rachunkach za prąd w ciągu ostatniego roku zaoszczędziliśmy prawie trzy tysiące złotych. Za instalację zapłaciliśmy niewiele ponad piętnaście tysięcy złotych. Jak można sobie prosto policzyć całość zwróci nam się za około pięć lat. Wiedząc, że mamy darmowy prąd zużywamy go znacznie więcej niż wcześniej.
Gdy postanowiliśmy zamontować panele fotowoltaiczne to poszukałem firmy, która oferowała je najtaniej w Polsce. Firmę znaleźliśmy w Toruniu choć mieszkamy w zupełnie innym województwie. Niewielka cena instalacji bardzo nas zaskoczyła. Tym bardziej, że zamówiliśmy taką ilość ogniw, żebyśmy mogli z prądu korzystać praktycznie bez żadnych ograniczeń.