Lato powoli odchodzi do lamusa. Znowu nastaną długi wieczory, zimno i ponura aura opanują świat. Oprócz samopoczucia cierpi na tym także nasza skóra. Zwykle przykładamy się najbardziej do tego, co widoczne na pierwszy rzut oka. Twarz jest naszą wizytówką, więc skupiamy się głównie na niej. Warto jednak zadbać o resztę ciała, pielęgnując je odpowiednimi specyfikami, skutecznymi i przyjemnymi w stosowaniu.
Wieczorny rytuał pielęgnacyjny z masłem shea
Masło shea to gęsty krem o konsystencji faktycznie zbliżonej do masła – zbitej i dającej się łatwo nabrać na dłoń. Może mieć też formę stałą, przypominającą mydło. Charakterystyczną kwestią jest zapach i oczywiście działanie. Aromat masła shea jest nie do pomylenia z żadnym innym. To coś w sam raz dla wielbicieli słodkich zapachów, które otulają ciało zmysłową wonią. Konsystencja pozwala na dokładne wmasowanie specyfiku w całe ciało. I teraz najważniejsze – to kosmetyk idealnie nadający się dla osób z sucha i bardzo suchą skórą. Każda z nas choć raz w życiu borykała się z wielkim przesuszeniem, podrażnieniami po depilacji czy utratą jędrności. na te wszystkie problemy pomoże smarowanie ciała masłem shea. Wiele kobiet czyni z tego swoisty wieczorny rytuał. Po szybkim prysznicu czy odprężającej kąpieli warto poświęcić kilka chwil na rozpieszczenie ciała słodkim aromatem masła shea. Kosmetyk ten otuli ciało niczym puchowa kołdra i zapewni gruntowne nawilżenie, które utrzyma się na długi czas. Dlatego nie trzeba stosować tego masła codziennie – właśnie ze względu na utrzymujące się dogłębne nawilżenie.
Takie kosmetyki są chętnie stosowane przez kobiety, które cenią sobie nie tylko skuteczność, ale także przyjemność użytkowania. Wiele osób już się o tym przekonało, może czas do nich dołączyć? Warto na własnej skórze przekonać się w czym rzecz.