Od jutra każdy, kto pracuje w miejscu wymagającym noszenia stroju roboczego, będzie musiał się pogodzić z tym, że spodnie robocze ogrodniczki nie będą już jego podstawowym ubiorem do pracy. Od teraz strojem, w którym będzie trzeba chodzić, będą kombinezony jednorazowe. Skąd taka zmiana?
Funkcjonalne kombinezony jednorazowe
Spodnie ogrodniczki robocze były noszone z racji na ich wygodę. Okazało się, że jest to wygodna pozorna, bo tak naprawdę więcej pracowników na nie narzekało niż je chwaliło. Wiecznie spadające z ramion, niemożność wsadzenia koszulki w spodnie… To tylko niektóre wady wymieniane przez pracowników. Dodatkową kwestią na niekorzyść tego dotychczasowego stroju był fakt, że trzeba było je niemal ciągle prać, by wyglądać schludnie. Zostało to wzięte pod uwagę, dlatego nowe stroje robocze to kombinezony jednorazowe, które na pewno okażą się być pod tym względem o wiele bardziej funkcjonalne. Bez zmian pozostają bluzy robocze, które każdy będzie mógł nałożyć, jeśli będzie mu zimno. Plusem nowych kombinezonów jest na pewno to, że bluzy właśnie będzie można nakładać z powodzeniem pod nie. Nikomu więc nie będzie zimno, a komfort noszenia będzie zdecydowanie większy. Czy zmieni się coś jeszcze? Tak, od jutra także każdy pracodawca będzie musiał zapewnić pracownikowi nie jedną, a dwie pary pracowniczego obuwia. Buty w trakcie pracy fizycznej szybko ulegają zniszczeniu, wobec tego, by pracownik wyglądał schludnie, gdy butom coś się stanie, będzie miał w pracy awaryjną, zapasową parę.
Większość z nich stawia na popularne buty robocze Urgent, które zapewniają duże bezpieczeństwo i wygodę, jednak w kwestii wyboru firmy jest duża swoboda. Wymóg jest jeden – muszą być dwie pary. Każdemu pracodawcy, który nie zastosuje się do nowych przepisów, grozi sroga pieniężna kara.