Koledzy i koleżanki zachęcali mnie to tego by wybrać się na wakacje w góry. Sama nigdy bym się tam nie wybrała. Lubię pływać, opalać się, jeść gofry z bitą śmietaną. A wspinanie się po górach to zdecydowanie nie dla mnie. Sam ładny widok nie rekompensuje mi trudów długiej wspinaczki.
Polecany wiślański hotel
Jednak wszyscy tak chwalili Wisłę, że miejscowość taka piękna, warta zobaczenia, szkoda żebym tam nie pojechała. W końcu dałam się namówić i rozglądałam się za dobrym miejscem na nocleg i tym co bym mogła zobaczyć w okolicy. Interesowały mnie jedynie komfortowe oraz nowoczesne hotele w Wiśle. Jak miałam jechać taki kawał drogi na wakacje i spędzać czas w górach to przynajmniej chciałam mieć ładny pokój z widokiem na górskie szczyty. Udało mi się znaleźć coś ciekawego szybciej niż myślałam. Jeden hotel zdecydowanie wyróżniał się spośród innych. Pokoje były ładnie urządzone, miały duży aneks kuchenny i łazienki z wanną, a nie z kabiną prysznicową jak zwykle to bywa. Każdy pokój miał balkon i drzwi zamykane na zamek elektroniczny. Na dole znajdowała się restauracja, która serwowała zarówno śniadania, jak i obiady oraz kolacje. Z hotelu miałam dobre dojście do centrum Wisły. Tam mogłam zrobić zakupy spożywcze i kupić pamiątki. W okolicy była też słynna skocznia imienia Adama Małysza. Dzięki temu że dokonałam szybko rezerwacji to mogłam zapłacić mniej za cały swój pobyt. Potem zajęłam się wyszukiwaniem ciekawych punktów na mapie Wisły, wartych obejrzenia.
Faktycznie, warto było odwiedzić Wisłę. To ładne miasteczko w którym miło można spędzić czas. Wcale nie trzeba się wspinać na wysokie gory by podziwiać malownicze widoki. Ja sobie spokojnie spacerowałam i też zobaczyłam mnóstwo ciekawych rzeczy. Może kiedyś tam jeszcze wrócę.